niedziela, 20 sierpnia 2017

UWIĘZIONE | NATASHA PRESTON

Witajcie kochani!
W tą nudną wakacyjną niedzielę, przychodzę do Was z postem zachęcającym do przeczytania książki jaką jest "Uwięzione" autorki N. Preston. 
Książka wzbudziła we mnie wiele emocji oraz nie pozwoliła usnąć dopóki całej nie skończyłam. Zaledwie 400 stron w jedną noc to nie tak dużo, było warto.

"Uwięzione" opowiada o nastoletnie dziewczynie Summer(ale nie tylko), która udaje się na imprezę, na którą nigdy nie dociera.
Lewis, jej chłopak, nie może sobie wybaczyć, że nie było go przy niej.
W jednej chwili szczęśliwa, i pełna energii nastolatka traci wspaniałego chłopaka i kochającą rodzinę. 
Trafia w miejsce, z którego nie ma ucieczki, a jej dawne życie odchodzi w niepamięć. Od tej pory nie będzie już sobą. Staje się nową osobą, z nowym imieniem, które symbolizuje jedne z rodzai kwiatów. 
Wraz z trzema innymi dziewczynami będzie musiała znosić życie w zamknięciu, codzienny strach, ból i.. Co może czekać tą młodą i dotychczas zawsze uśmiechniętą szesnastolatkę?

Przeczytaj tę książkę, a nigdy już nie będziesz chciała dostawać kwiatów.


Zapraszam do komentowania oraz obserwowania!☺

czwartek, 17 sierpnia 2017

PRZYJAŹŃ NA ZAWSZE?

W życiu każdego człowieka przychodzi moment, kiedy poznaje on bratnią duszę. Jest nim przyjaciel. Albo jest nim na chwilę, albo na zawsze. Tylko jak rozpoznać, który to który? 
Będąc w podstawówce, gimnazjum czy szkole średniej przez nasze życie przewija się wielu ludzi, lecz tylko Ci którzy zostają przy nas są czegoś warci.  
Od przedszkola przyjaźniłam się z pewną dziewczyną, nasze mamy się przyjaźniły, a my spędzałyśmy ze sobą mnóstwo czasu nie nudząc się sobą i prawie nie kłócą 😉 Była ode mnie rok starsza, więc różnica była niewielka. Wspólne spacery, nocowania, wycieczki czy ferie, wszystko razem. Przyszedł ten okropny czas, gdy poszła do technikum. Mówię okropny, bo w tym miejscu nasze drogi się rozeszły. Poznała chłopaka, zakochała się po uszy i kompletnie zapomniała, że istnieję jeszcze ja. Jej przyjaciółka. Mimo to, że bardzo przeżywałam jej brak i próbowałam przez jakiś czas walczyć o naszą przyjaźń nie miało to sensu. Ona podjęła już decyzję. Wybrała miłość. Pomimo tego, że mi jej strasznie brakuje, życzę jej jak najlepiej, ponieważ nadal kocham ją jak siostrę.  

Kolejnym etapem przyjaźni w moim życiu była klasa piąta podstawówki do pierwszej liceum. Była to blondynka o pięknych oczach, która nie raz ratowała mi tyłek w różnych sytuacjach i na odwrót. Mogłyśmy na siebie liczyć. Przyszedł koniec gimnazjum i niestety musiałyśmy się rozstać. Wyjechała do Londynu. Przez rok utrzymywałyśmy stały kontakt, dzwoniłyśmy, pisałyśmy wszystko było w porządku. Spędziłyśmy zeszłoroczne wakacje razem, mieszkając w jej mieszkaniu w Polsce, przez około miesiąc. A potem kontakt był coraz rzadszy, jakieś kłótnie, aż zanikł. Co się stało? Chyba po prostu obie zaniedbałyśmy tę przyjaźń, bo wina nigdy nie leży po jednej stronie.  

Czytając moje nudne wspomnienia o przyjaźniach pewnie zastanawiacie się po co w ogóle to pisze. Otóż moi kochani, czy przyjaźń jest na zawsze? Na wieki? Czy tylko na chwilę? 
Na to pytanie nie ma odpowiedzi. Musicie sobie odpowiedzieć sami. To zależy tylko od Was i od tego jak będziecie ją pielęgnować. 
Na koniec chciałabym podsumować, że nadal mam jedną jedyną przyjaciółkę. Znamy się od urodzenia. Zna mnie jak nikt. Troszczy się i okrzyczy kiedy trzeba. TO MOJA MAMA!

Zapraszam do komentowania oraz obserwowania! :)

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

DUBROVNIK | CROATIA

Witajcie kochani!
Przepraszam Was za moją ponad dwutygodniową nieobecność, ale dzisiejszy post pisze do Was ze słonecznej Chorwacji. Wspaniała pogoda, słodkie owoce i morze dookoła mnie. Czego chcieć więcej?
Chorwacja to kraj, w którym pojawiam się już trzeci raz z rzędu, i co rok podoba mi się jeszcze bardziej. 
W tym roku wraz ciocią, wujkiem, kuzynem oraz jego dziewczyną pomieszkujemy w miejscowości Orebić, około 1300km od naszych mieszkań w Polsce. 
Jednakże dzisiaj nie będę Wam pokazywać tego malowniczego miasteczka. 
Dzisiaj chciałabym się pochwalić zdjęciami zrobionymi na wycieczce do Dubrovnika. 
Mam nadzieję, że chociaż w połowie przekaże Wam ten cudowny klimat.
Zapraszam do oglądania! :)




Dubrovnik nie na darmo zwany jest "perłą Adriatyku". Prawie wszystkie zabytki skupiają się wewnątrz niewielkiego powierzchniowo starego miasta, ale jest ich tak dużo, że nie sposób zobaczyć wszystkiego w jeden dzień. Dzień jednak na pewno wystarczy, aby przekonać się, że warto tu wrócić. 



Zapraszam do komentowania oraz obserwowania :)

Flickr Images

Popular Posts